Komentarze: 4
Ja nie wiem co sie stalo z tym moim blogie! Wszystkie notki mi poznikaly! Ja juz nie moge. on jest jakis wadliwy. Oki zaczynam od nowa, bo nie widze innego rozwiazania.
Ostatnie dwa dni przebiegly spokojnie, bez wiekszych wrazen. W piatek szkola! I klasowa z niemca. Ja nie wiem co dostane, ale moze byc ciezko. Dobra bede sie marwic, jak facet odda. Nie chce mi sie o tym teraz myslec, bo chyba jeste chora. Wlasnie siedze z termometrm w buzi i zobaczymy ile nabije. Do szkoly nie ide w poniedzialek. To juz ustalilam z mama. zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dobra mialam mowic o szkole, chociaz ten temat nie zawsze nalezy do przyjemnych. W pitek tez nie bylo za ciekawie. Opisywalam juz piatek w poprzedniej notce, ale mi zniknella. Trudno!!! Mam nadzieje, ze ta sie zapisze!
W pitek slabe lekcje: - niemiecki, - w-f, - plastyka, - technika, - fizyka.
Fizyki naszczescie nie bylo! I dobrze. Nie tesknie a ni za tym przedmiotem, a ni za ta konkretnie nauczycielka. Na technice mielismy lekcje jeszcze zklasa IIh. jak wiadomo nie przemadam za ta klasa. Facet sobie nie dawal rady, ale musielismy robic rysunek. jak jak zrobilam sobie to zaraz musialam robiec pol klasie. Dobra na przerwie robilam Bilowej ale nie mam sie czym pochwalic, bo ona dostala - 3. No coz. Spieszylam sie i mi nie wyszlo!
Po szkole jak wiadomo mialm angielski i chcialam jak najszybciej dojechac aytobusem do domu, a ten dziad (autobus) nie przejechal. Czekalysmy na niego ze 20 minut. No i coz robic trzebabylo isc na pieszo.