Komentarze: 5
Ja juz nie moge na tym polskim. Co sie cos Michalskiej zapytam to ta juz sie na mnie wydziera, a ja przeciez chce sie tylko czegos dowiedziec. A ta na mnie z morda. Dajcie spokoj. A samo mowila zeby pytac jak czegos nie rozumiemy. Dobra. Wystarczy, chociaz... dzisiaj stwierdzila, ze to jednak wina tego, ze sie zakochalam. no nie! Co ja obchodzi czy sie zakocalam czy nie! Ja tam sie jej o takie rzeczy nie pytam (^_____^).
Oprocz tego Robek cos knuje przeciwko mnie i ja nie wiem o co chodz. Dzis stwierdzil, ze balamuce mu kolegów. Wariat! Nie balamuce, tylko... (zart). Agata taz cos kombinuje. No nie! Oni mnie wykoncza. Zaraz wychodze na angielski, a potem zakuwanie, bo jutro klasowa z chemii. I to jeszcze wiadomosci z tamtego roku. Konie swiata!!!
Dzisiaj jest tez dobry dzionek ocenowy. Z historii 5 (tak chyba za sciaganie), z WOS - u 4 (to samo) i z religii 6 - to juz sie uczylam.
P.S. Babka od anglika tez uznala, ze jestem zadowolona z tego, ze nie mam pracy domowej. Uwzielly sie! No normalnie uwziely sie!!